pięć dni do wyjazdu...
maaaaałoooooo:/
Z Włoch wróciłam cała i teraz wszystko się koncentruje w mojej głowie dookoła jednego: najbliższego wyjazdu. Muszę przygotować się jak najlepiej, chyba poproszę Agnieszkę aby pomogła mi się spakować (tak trochę z tremy, trochę żeby ktoś mnie skontrolował) a potem pozostanie już tylko dolecieć na miejsce i przeżyć to co sobie wymyśliłam :-)
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz