piątek, 18 września 2009

celuj w księżyc ...

Kiedyś usłyszałam takie powiedzenie, które zapadło mi w pamięci: 'Jeśli chcesz coś przeżyć przebiegnij maraton.' ... Dziś, mając przed sobą w perspektywie 2 dni - 42 km, myślę, iż to zdanie zapało mi w pamięcie ZA BARDZO ;-)
Nie wiem ile i jakich emocji przyniesie sam bieg - ale wiem, że przynosi ich miliony już wcześniej. Jak każdy pierwszy raz w życiu! :-)
Wczoraj i dziś śniło mi się, że biegłam. W Berlinie.
Generalnie większość myśli krąży dookoła tego co robić, i czego nie robić, że maraton przeżyć, i do mety DOBIEC... I mówienie: 'bedzie dobrze' - jakoś mnie nie uspakaja. Wogóle.
Tak czy inaczej: torba spakowana, buty do biegania też:-) i flaga biało-czerwona na sobotni bieg śniadaniowy także. W niedziele o 15stej będzie już po wszystkim.

Brak komentarzy: