czwartek, 23 lipca 2009

z dnia 22.07.2009:
Akcja górska zakończona. Właśnie dotarliśmy z Iloną, Igorem, Tadeuszem i Leszkiem do Kazbegi. Reszta ekipy dotrze jutro.
Dla mnie od pierwszego dnia to była walka z tempem, wydajnością i kondycją (lub ich brakiem). Generalnie snułam się na szarym końcu podczas każdego z podejść. Było mi głupio i wstyd ale nie potrafiłam iść szybciej. Ilona za to niczym kozica bardzo dobrze się aklimatyzowała!
Góra nie była dla nas łaskawa . Pogoda pokrzyżowała plany i nikt nie wszedł. Przy czym pokornie przyznaję że się wycofałam wcześniej, właśnie z powodów kondycyjnych. Na tą chwilę jesteśmy wykończeni przede wszystkim drogą powrotną na dół.

Brak komentarzy: