jeszcze 10 dni i jadę w Tatry :-))) yuuupppii! Wyjazd będzie tym razem kameralny, dwusosobowy. Tak żeby lepiej się móc gór
ami nacieszyć, bez tłoku i przepychania. Weekend wydłużamy o jeden dzień - tak więc będą 3 dni w górach!Umówiłam się z Robertem, naszym słowackim przewodnikiem, że ten weekend będzie miał zarezerwowany. Plan wstępny (może ulec modyfikacji na miejscu w zależności od pogody chociażby) jest taki, żeby w sobotę zrobić Szatana, a w niedziele Ganek. Chyba, że Robert będzie miał jakieś inne bardzije kuszące propozycje. Zobaczymy - ale tak czy inaczej: już się nie mogę doczekać. a tymczasem: biegam, biegam i jeszcze dla odmiany biegam :P ile można tak się zastanawiam???
.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz